statystyki

piątek, 9 sierpnia 2013

nowa koleżanka Ali :) .. Kingusia

Dawno dawno temu była sobie mała dziewczynka o imieniu Kinga . Pewnego dnia zły los postanowił zmienić jej życie na dobre . Maleńka Kinga uległa wypadkowi , ale okazało się że ma wspaniałych rodziców którzy postanowili walczyć i kochać mimo wszystko,  na przekór losowi . Dają małej to co najpiękniejsze MIŁOŚĆ !!!!

  Kingusię i Jej rodziców poznałam przez naszą Panią Agatkę (pielęgniarkę z hospicjum ) na początku z Ewą utrzymywałam kontakt  telefoniczny aż w końcu poznałyśmy się osobiście  . Od początku choroby Alicji obracam się w kręgu ludzi którzy są w podobnej sytuacji jak my . Poznaje ich historie , uczę się od nich wielu rzeczy , wspieramy się na wzajem , pomagamy sobie . Razem też się relaksujemy , taka mała odskocznia od dnia codziennego :) Jest inaczej żartować i śmieć się z takimi ludźmi , nadajemy na podobnych falach . Bardzo się cieszę z nowej znajomości i podejrzewam że to będzie przyjaźń na lata , w końcu  jesteśmy mamami księżniczek :)   .... a elita się trzyma razem :)

   .... miłość jest kombinacją podziwu , szacunku i oddania . Jeśli żywe jest chodź jedno z tych uczuć to nie ma co robić szumu ,jeśli dwa to może nie jest to mistrzostwo  świata ale blisko .A jeśli wszystkie trzy , to śmierć jest już nie potrzebna .... trafiłam do nieba za życia ...



2 komentarze:

  1. a nie mówiłam Kasiu ,że masz talent...pięknie to napisałaś wzruszyłam się...

    OdpowiedzUsuń
  2. Super dziewczyny i super mamy :) Pozdrawiam Was dziewczyny serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń