statystyki

sobota, 2 lutego 2013

strach...

Gdy noc ze snu się obudzi i oko słońca zimnym ostrzem zrani , w głąb wieczności dusza twa odejdzie samotności drogą wśród martwych wspomnień kroczyć będzie ....

......Tak bardzo się boję .... do paru dni mam wrażenie że "coś" za mną stoi i patrzy jak odsysam Alunie ,  zmieniam jej pieluszkę czy daję leki .... cały czas się  obracam i czuję taki niepokój !!!!
Straszne to uczucie ... wiem jak się zakończy ta choroba ... wiem !!! nie jestem na to gotowa , nigdy nie będę ... pragnę cofnąć czas !!!! Ceroidolipofuscynoza ... zabrała już tak dużo i nadal chce brać !!!
W tak okrutny sposób odebrała Ali mowę , chód , wzrok nawet oddech a nam odbiera dziecko !!!
Są dni gdy o tym nie myślę jestem i jest Alicja , nie ma czasu na łzy każda chwila ma być tylko dla niej , każda chwila ma być wykorzystana na max!!! każdy dzień ma być tylko dla niej przepełniony uśmiechem i radością , lecz kiedy moja Lalunia zasypia .... siedzę obok patrze na jej zmęczoną buźkę i nie mogę pohamować łez ... już nie jestem silna ... czekam na nowy dzień aby móc być z nią tylko że nowy dzień to uciekający czas ... a my nie mamy go wiele .... DLACZEGO !!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz